About Me

Tomek
Student ekonomii,moje hobby to internet, blogi, mikroblogi, poznawanie nowych ludzi, network marketing oraz muzyka. Zapraszam do odwiedzania mojego bloga, możliwe że inaczej spojrzycie na świat ;).
Wyświetl mój pełny profil
poniedziałek, 8 marca 2010
1. W swoją pasję

2. Na niektóre pasje trzeba mieć pieniądze, skąd je zdobyć?. Według mnie w dobie internetu, , blogów, mikroblogów (twitter, blip) jednym z uczciwych rozwiązań jest MLM, ponieważ można go połączyć z pasją, w łatwy sposób. Jeśli zainwestujemy w to czas, to będzie prawdopodobnie najlepsza inwestycja w waszym życiu.

Co to jest multi-level marketing??

Własnymi słowami, a nie żadnym żargonem którego nikt nigdy nie rozumie, jest to biznes, oparty na zasadzie budowania struktury, oraz sprzedaży jakiegoś produktu (pamiętajcie! jeśli firma na marketingu sieciowego nie oferuje jakiegoś produktu jest to piramida finansowa! tam lepiej się nie ładować).

Co znaczy budowanie struktury?

Budowanie struktury to nic innego jak pozyskiwanie dystrybutorów, klientów którzy zajmą się budowaniem dalszej struktury oraz sprzedawaniem produktów. W taki oto sposób jesteście liderami, pozyskujecie klientów, oni klientów, a Ci dalej klientów, stąd nazwa multi-level.

PLUSY MLM!

- bardzo mały wkład finansowy kwestia 20-200zł
- ogromne zarobki przy odpowiednim wkładzie pracy (od was zależy ile będziecie zarabiać)
- za raz wykonaną pracę możemy być ustawieni na bardzo długi czas, przykładowo przez pierwszy rok pracujemy po 8-10h dziennie, budując swój biznes, w zależności od MLM-u przy takim nakładzie pracy możemy już zarabiać do 10tys. miesięcznie, wtedy już ludzie na was pracują, jedyne co, to możecie im pomagać szkoląc ich.
- bardzo szybko możemy się rozwinąć w odróżnieniu od typowego biznesu (to już druga różnica, w typowym biznesie musimy zainwestować ogromną kwotę)
MINUSY MLM!
-nie każdy się nadaje, ta praca potrzebuje ludzi ambitnych, chętnych do zmian w swoim życiu.
Jedyny minus jaki do tej pory znalazłem.

Odrazu podaję odnośnik do listy firm MLM które pracują zgodnie z prawem, są przetestowane i wypłacalne
i antyfirm które omijamy szerokim łukiem

Ja osobiście nie uznaję branży wellness lub agd(są jak dla mnie lepsze firmy, łatwiej dostępne, lepiej je rozwijać, to nie znaczy że branża wellness jest jakaś zła, niektórzy mogą się tam odnaleźć)

Kiedyś żeby rozwinąć strukturę MLM, trzeba było robić listę kontaktów, codziennie rozmawiać z ludźmi o swoim biznesie, i kiedy dołączałem do MLM to mnie właśnie bolało, że po jakimś czasie znajomi Cie wezmą za materialistę, ciągle tylko rozmawia o biznesie i chce kogoś wkręcić. Potem wpadłem na bloga pewnego pana, lidera MLM, który twierdzi że lista kontaktów to tak naprawdę lista ludzi którzy nie chcą się na niej znaleźć, więc ciężko nam przekonać kogoś do biznesu takiego i takiego.

A gdzie jest najwięcej ludzi?? oczywiście w internecie, więc tu powinniśmy szukać naszych współpracowników( zdecydowanie większe szanse że natrafimy na ludzi którzy będą tym zainteresowani niż zawracać gitarę znajomym, koledzy to koledzy, z nimi nie robi się biznesów) To jest genialne medium, które daje nam ogromne możliwości zarobku, z których często młodzi ludzie nie korzystają. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak w dobrej sytuacji w tej chwili jesteście, znając obsługę internetu, bloga(tworzenie stron też mile widziane ale bez tego też dobrze sobie można radzić) , a jak już znacie dobrze angielski to powiem wam tylko tyle.... $$$$$$$$$$$. Wystarczy trochę czasu, ambicji, i nie chce tu kolorować, ale w ciągu paru miesięcy możecie zapewnić sobie spory dochód pasywny.

2 świetne filmiki o MLM

tutaj znajomość angielskiego wymagana
nara
piątek, 5 marca 2010


Ja miałem w życiu ten problem, dlatego zwracam na niego uwagę, mianowicie jak odmienić myśli człowieka który żyje od nas sporo dłużej, widział więcej, i nauczył się niby więcej. Nie da się, dopóki nie zobaczy, że do czegoś w życiu doszliście. Ciężko wyjść z takiego otoczenia z motywacją do założenia firmy, bycia bogatym itp, bo powiedzą wam że to niemożliwe, nie da się, wy w to uwierzycie i lipa, dlatego potrzeba mocnego charakteru żeby przez to przejść. Z takich rodzin właśnie wychodzą ludzie którzy są zmotywowani iść do pracy na etacie za parę groszy, tak jak moje rodzeństwo, , jestem od nich młodszy o 10 lat, a zarabiam już 3x więcej od nich.

Swoją drogą gdyby nie internet, kontynuował bym tradycję rodziny, która nigdy nie była bogata, i siekał bym te pare groszy na miesiąc, sprzedając swój cenny czas. Po przeczytaniu paru książek na temat biznesu m.in Roberta Kiyosakiego, zastanowiłem się przez chwilę dlaczego moja rodzina jest biedna.Wniosek jest jeden:

Świat się ciągle zmienia, to co miało ważność nie 15, nie 10, nie 7 lat temu, ale 3 lata temu, już jest praktycznie bezużyteczne, więc jak moja rodzina może być bogata skoro żyje światem sprzed 20 lat, gdzie tylko po szkole i studiach można było dostać pracę? Teraz już tak nie jest LUDZIE !! Skończcie szkołę, pomęczcie się te 15 lat ucząc jakiejś biologii, geografii która wam się do niczego nie przyda, a pójdziecie do pracy na etacie za 1800zł miesięcznie na ręke w dobrym wypadku. Nie mówię tutaj żeby nie chodzić do szkoły, a jedynie nie uczyć się rzeczy które w ogóle wam się w życiu nie przydadzą.

Nie krytykuje też pracy na etacie ale to jest zwykłe okradanie, manipulacja, podatki zżerają prawie 50% naszej pensji, gdy w tym samym czasie bogaci biznesmani i inwestorzy są obdzierani podatkami rzędu 0-20%. Swoją drogą gdyby nie było takich głupich ludzi którzy wierzą w to że po szkole będą zarabiali dużo pieniędzy, nie mógłbym iść w tej chwili na przeciwko do spożywczaka, bo pani sklepikarka po studiach by się zbuntowała i założyła biznes ;)


czwartek, 4 marca 2010
Znam sporo osób którzy po obejrzeniu tego filmu zapomnieli o świecie, pogrążyli się w tym temacie kompletnie, wierzą że ot tak jak za zamachem różdżki będą szczęśliwi, bogaci, przyjedzie do nich samochód na kołach, i pojawi się dom w okolicy specjalnie dla nich.

DOBRA! nie mówię że sekret nie działa, BO DZIAŁA, możemy spotkać miliony opinii, jak sekret potrafi pomóc w życiu, na stronie samego sekretu jest podstrona gdzie ludzie piszą o swoich przygodach, więc nie ma mowy żeby to nie działało. Tylko że sekret nie zrobi niczego za nas, on tworzy nam okazję do zrealizowania tego czego chcemy w taki sposób jaki się nie spodziewamy! Jeśli wizualizujemy pieniądze, nie wstaniecie rano i nie będą leżały obok łóżka ;)

Wielu ludzi sukcesu, zawdzięcza swój obecny status pracą, ciężką pracą! Nie wiele z nich w tej chwili jednak ciężko pracuje, znam też ludzi którzy praktykują sekret od 5 lat, i nie mają nic poza paroma rozwiązanymi problemami, i nowym laptopem który chcieli bardzo i dostali na urodziny.
Więc sekret to tylko narzędzie, jeśli nie potrafisz posługiwać się wiertarką nie powiesisz ramy nad oknem, jeśli nie potrafisz posługiwać się prawem przyciągania, nie zdobędziesz tego czego chcesz, bo jesteś leniwym kolesiem który czeka na zbawienie.

POLECAM Z CAŁEGO SERCA KSIĄŻKĘ NAPOLEONA HILLA, POŚWIĘCIŁ PÓŁ SWOJEGO ŻYCIA NA BADANIA DLACZEGO NAJWIĘKSI LUDZIE SUKCESU ODNIEŚLI SUKCES! Zauważył pewną zależność, nikt się nie poddawał, dążył do celu mimo wielu porażek, i wierzył w to co robi, dlatego tylko 10% całej ludności świata dochodzi do czegoś poważnego w życiu.


A teraz coś co misie lubią najbardziej http://www.youtube.com/watch?v=eiSkc0IkpvQ&feature=related - progressive trance, nie dla każdego, chill out.

Bye


wtorek, 2 marca 2010

Witam wszystkich.

A więc stało się, założyłem bloga, po co? Myślę że to mnie trochę zrelaksuje, a w tym samym czasie podzielę się z wami wiedzą jaką wyniosłem z wielu książek o biznesach, samodoskonaleniu, NLP, sukcesach itp.

Zauważyłem że młodzież w sieci szuka odpowiedzi na pytania typu, jak zarobić w młodym wieku? jaki biznes otworzyć? co się najbardziej opłaca robić? mam pieniądze w co zainwestować? Więc postanowiłem co nie co napisać o możliwościach jakie daje nam internet, a nie każdy je widzi. O tym jak ja sobie z tym radzę i nie zarabiam wcale mało mimo młodego wieku, pozwolę sobie napisać w późniejszym czasie.

Zdaję sobie sprawę że nie do każdego dotrę, w MLM'ie odkryto taka zasadę że ludzie dzielą się na takich co mówią "tak", i ludzi którzy mówią "nie". Tych pierwszych jest 30%. Ludzie którzy mówią "tak" dzielą się na takich co powiedzą:

-O! zajebisty blog, będe tu wchodził, napewno znajde wiele ciekawych informacji
i
-No tak, koleś fajnie gada, ale musi mieć w tym jakiś interes, ale cóż, spróbuję, może dowiem się czegoś ciekawego

I takich co powiedzą nie:

-Nie, to kompletnie nie to, kolejny blog o tym jak zarobić ide poczytać coś lepszego
i tzw. beton
- ja jebe, ide stąd koleś się naćpał i będzie mi tu gadał o biznesach.


Chciałbym żeby blog przyciągał ludzi z pasją, tych którzy wiedzą co chcą robić, dążą do tego celu mimo wszystko, tylko tacy ludzie odnoszą sukces, jeśli nie masz swojej pasji, postaraj się odnaleźć, pomyśl co Cię najbardziej interesuje, co lubisz robić w życiu, tak że za 30 lat wstaniesz rano do pracy i powiesz, chcę dalej robić to co robię.

Chciałbym żeby wszyscy czytelnicy tego bloga zapoznali się z filmem który trochę odmienił moje życie. Daję link do zwiastuna.


Pozdrawiam do jutra